Nie mogę się uspokoić. Ręce mi się trzęsą, chcę płakać ale nie spływa ani jedna łza.
Co ja zrobiłam?
Dowiedział się, zobaczył. Widziałam złość w jego oczach jak przytrzymywał mój nadgarstek. Ciekawe, co sobie myśli - może, że chcę na siebie zwrócić uwagę?
Pewnie będzie rozmowa. Co ja mam powiedzieć?
Nie mam siły.
Chcę stąd uciec, boję się.
Przepraszam, ale nie wiem kiedy znowu do Was wrócę.
Trzymajcie się.
Jej, kochanie, jestem z Tobą <3 Daj znać jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Tobą! Dasz radę! Trzymaj się kochana:*
OdpowiedzUsuńKochanie nie załamuj się! Jestem z Tobą! Dasz radę i wróć jak najszybciej! Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuń