Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Zaraz przyjeżdża babcia, która jak większość babć (chyba xD) zawsze przywiezie jakieś ciasto czy coś do jedzenia, a mama będzie mi stać nad uchem i mówić, że mam zjeść, bo babcia "tyle się napracowała".
Wracając do b&w to zdziwiło mnie, że trzeba ćwiczyć tylko 1h tygodniowo.. No chyba, że chodzi tu o godzinę dziennie XD. Podoba mi się też, że są tylko dwie głodówki i sama mogę zdecydować czy owoce, warzywa i napoje będę wliczać - co do tego, to nie wliczam tylko warzyw.
Trzymajcie się chudo <3
Kiedyś chciałem się za nią zabrać. Oby Tobie się powiodło :*
OdpowiedzUsuń